poniedziałek, 2 lipca 2018

Upadłość konsumencka dla osób z przesadnym zadłużeniem



Upadłość konsumencka to bez wątpienia jedna z najlepszych rzeczy, które to w ostatnich latach mogły spotkać jednostki zadłużone. Nie jest to tylko moja osobista opinia, ale statystyki są jednoznaczne w tym względzie. Coraz więcej osób otrzymuje we własnym sądzie rejonowym postanowienie na temat ogłoszeniu upadłości konsumenckiej i dzięki temu jak to się mówi może obecnie oddychać pełną piersią. Jednakże warto tutaj również nadmienić o komunikacie wydanym za pośrednictwem Ministerstwo Sprawiedliwości, z jakiego wynika, że „tylko” 55 procent składanych wniosków wydaje się pozytywnie rozpatrywanych przez sądy. Dzieje się tak z kilku powodów. Pierwszym z nich jest przesłanka, jaka musi zostać obligatoryjnie spełniona, aby upadłość konsumencka doszła w ogóle to skutku. Tę przesłanką jest niewypłacalność jednostki składającej taki wniosek. Określa to stan, w jakim nasza sytuacja materialna wydaje się być tak ciężka, że nie zaakceptować możemy regulować na bieżąco swoich zobowiązań finansowych (w praktyce przyjmuje się, iż z niewypłacalnością mamy aż do czynienia w momencie, kiedy nie płacimy rat własnych zadłużeń przez okres trzech miesięcy, nie jest to sztywny termin, ale niejako minimum wypracowane w przebiegu działań prowadzonych przez profesjonalnych prawników). Drugim niezwykle istotnym czynnikiem, jeżeli interesuje naszej firmy upadłość konsumencka jest to czy do stanu niewypłacalności doprowadziliśmy sami poprzez rażące niedbalstwo (klasyczny przykład to zaciąganie kredytów na zakup dóbr konsumpcyjnych np. nowego telewizora albo laptopa). Jeżeli sędzia prowadzący naszą sprawę stwierdzi tego typu niedbalstwo to z gwarancją upadłość konsumencka nie zostanie ogłoszona, co więcej tego typu orzeczenie zablokuje nam używane przez nas starania w tym obszarze o następne dziesięć lat. Pojawia się, zatem pytanie, jakie warunki należy spełniać żeby sprawa przed sądem zakończyła się po polskiej myśli. Pomimo faktu, że wniosek możemy napisać i złożyć samodzielnie a same koszty nie są ogromne (opłata sądowa przy wnoszeniu pisma wynosi zaledwie 30 zł) to dobrym rozwikłaniem jest skorzystanie z usług profesjonalnego prawnika (adwokata albo radcy prawnego). Praktyka życiowa pokazuje, bowiem, że posiadając kilkanaście zobowiązań musimy przygotować właściwe uzasadnienie naszego morału. Nie wystarczy wskazać wyłącznie, że mamy ciężką sytuację materialną i nie mamy pieniędzy na spłatę comiesięcznych rat. Bez kozery możemy powiedzieć, że dobrze wykonane uzasadnienie stanowi połowę sukcesu w naszych staraniach o upadłość konsumencka. Dodatkowo, aby poprzeć twierdzenia zawarte we morału należy dołączyć wiarygodny towar dowodowy (np. w sytuacji, kiedy pożyczki były zaciągane na pomoc chorej ciotki dobrze się podłączyć karty chorobowe ze szpitala, weksle za wizyty prywatne u specjalistów i zakup potrzebnych medykamentów). Jeżeli wszystko uskuteczniliśmy właściwie sąd przychyli się do naszego stanowiska. Dzięki kolejnym etapie sąd wytycza dla nas syndyka. Wydaje się być to osoba, która kalkuluje wartość naszego majątku (tzw. masy upadłościowej), sprawdza ewidencję naszych wierzycieli i kontroluje plan spłaty. Właściwe jego wykonanie decyduje ostatecznie o tym czy niespłacona frakcja zadłużenia zostanie umorzona. Upadłość konsumencka jak to już było powiedziane na samym wstępie dla ostateczną drogą ratunku dla osób przekredytowanych np. sytuacja emeryta, którego długotrwały sięgnęły już kwoty przeszło dwustu tysięcy złotych, spośród jego świadczenia emerytalnego komornik pobiera dwadzieścia pięć procent całej kwoty a w przeżycie zostaje kilkaset złotych a oprócz tego zamieszkuje w komunalnym mieszkaniu z ogrzewaniem na węgiel.